W Emiratach drogi, nawet te biegnące przez pustynię, są jednokierunkowe.. Ten denerwujący wynalazek nazywają tu: “channeled traffic”. Dla równowagi mają jednak inną zaletę: wszystkie są oświetlone. Gapowatego kierowcy nie uchroni to jednak przed przypadkową wizytą w Omanie. Rzut oka na mapę wyjaśnia wiele:
Granice ostatecznie wytyczono w 2008 roku. Od tego czasu podróżując lepiej zawsze mieć przy sobie paszport. Nigdy nie wiadomo, na którym posterunku zażądają dowodu tożsamości. Poza tym niektóre przejścia są dostępne tylko dla obywateli Omanu i ZEA, ale informacje, które – trudne do znalezienia.
Wizy nie są wymagane, trzeba natomiast posiadać ubezpieczenie samochodu ważne na terytorium Omanu, no bo co się stanie, jak walniemy w wielbłąda? Warto też umyć samochód przed podróżą, za jazdę brudnym można dostać mandat.